Dziwne, żadna delegacja nie przyszła na powitanie łazika. Może była noc i wszyscy mieszkańcy Marsa jeszcze spali? A może tam nie ma życia?
Ogólnie fajna sprawa, nie tylko dla dużych chłopców, polatać dronem na innej planecie.
Miejmy nadzieję, że na ziemię nie zostanie przywiezione “nowe życie” w postaci bakterii, które będą zagrażały ludzkości.
Przewiń dalej