Przeżyłem straszny hejt – to cień bycia popularnym. Naśmiewanie się np. z roli Ryszarda, w której bałem się, że mnie zaszufladkują.
Piotr Cyrwus
Aktorstwo dla mnie polega na tym, żeby grać całym sobą, autentycznie, i dlatego wielu ludzi myślało, że ja jestem taki sam jak Ryszard z “Klanu”. Też forma serialu codziennego sprawiła, że my aktorzy, którzy w nim graliśmy, staliśmy się ich domownikami, i z czasem ludziom myliła się rzeczywistość z fikcją. To była jedna z wad popularności. I dlatego teraz już nie biorę takich ról dużych w serialach – wolę tylko od czasu do czasu pojawić się w telewizji, w filmie.
Piotr Cyrwus

Powrót